Ekstraklasa 2017/2018 – 1. kolejka

podsumowanie 1 kolejki

14 lipca (piątek)

Wisła Płock wynikiem 0:2 zakończyła spotkanie na własnym stadionie z Lechią Gdańsk. Pierwsza bramka padła w 24. minucie meczu. Akcję rozpoczął Mario Maloce, który podał w pole karne do Pawła Stolarskiego, co zaowocowało golem strzelonym głową przez Marco Paixao. Choć Wisła starała się atakować przeciwnika, Lechia coraz bardziej pokazywała swoją dominację. W 37. Minucie gola dla gdańskiej drużyny strzelił Mateusz Matras, co zapewniło mu bardzo dobry debiut.

Wynikiem 1:2 zakończył się mecz Pogoni Szczecin z Wisłą Kraków. W 16. minucie piłkę do bramki posłał Carlitos, który zdecydowanie okazał się najlepszym debiutantem tego spotkania. Zawodnik nie tylko strzelił bramkę dla Wisły, ale również asystował przy drugim golu, którego w 19. minucie zdobył Petar Brlek. Honorową bramkę dla Pogoni Szczecin strzelił z rzutu karnego Adam Gyurcso.

15 lipca (sobota)

Na boisku Cracovia spotkała się z Piastem Gliwice. Mecz zakończył się remisem 1:1. Po jednej bramce na konto zyskali Sergej Zeniov i Gerard Badia. Najważniejsze akcje można było zobaczyć w pierwszym kwadransie meczu. Wynik otworzył Sergiej Zeniov w 13. minucie. Na odpowiedź Piasta nie trzeba było czekać zbyt długo, bo w 14. minucie akcję rozegraną z dużym udziałem Macieja Jankowskiego i Konstantina Vassilieva skutecznie zamknął Gerard Badia.

Górnik Zabrze pokonał 3:1 stołeczną Legię. Choć wynik spotkania otworzył Dani Suarez, to bohaterem spotkania był Igor Angulo, który dwukrotnie posłał piłkę do bramki Legii. Gol na konto warszawskiego klubu trafił za sprawą Armando Sadiku. Warto zaznaczyć, że do składu Górnika na ten mecz trafiło aż siedmiu debiutujących w drużynie zawodników. Skład Legii pozbawiony był kilku kluczowych piłkarzy, tj. Michała Kucharczyka, Michała Pazdana, Miroslava Radovicia i Tomasza Jodłowca.

16 lipca (niedziela)

Arka Gdynia zwyciężyła 2:0 ze Śląskiem Wrocław. Śląsk próbował przeprowadził kilka ataków skrzydłami, wykorzystując do tego swoich szybkich zawodników, Jakuba Koseckiego i Roberta Picha. Jednak zdobywcy Pucharu Polski pozostali nieugięci do końca spotkania. Kluczowe momenty meczu rozegrały się w drugiej połowie. Najpierw w 69. minucie Patryk Kun, mimo swojego niskiego wzrostu (165 cm) posłał głową piłkę do bramki. W 76. minucie Michał Nalepa po dość samotnie przeprowadzonej akcji oddał strzał z bliska, dając swojej drużynie dwubramkowe prowadzenie.

0:1 zakończyło się spotkanie między Bruk-Bet Termalica Nieciecza a Jagiellonią Białystok. Jedyna bramka meczu padła w 47. minucie. Po faulu Kamila Słabego na Fiodorze Cernych sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Łukasz Sekulski.

Mecz Lech Poznań – Sandecja Nowy Sącz skończył się bezbramkowym remisem. Lech Poznań miał szansę wygrać to spotkanie, gdyby swoje akcje skutecznie zakończył Radosław Majewski. Kibice Lecha z zapartym tchem obserwowali akcję z 17. minuty meczu, gdy Maciej Gajos świetnie dośrodkował piłkę, a Mario Situm równie znakomicie zgrał ją klatką piersiową do Majewskiego, który niestety nie wykończył precyzyjnie tej akcji.

17 lipca (poniedziałek)

Korona Kielce przegrała 0:1 z KGHM  Zagłębie Lubin po tym jak w 71. minucie Filip Starzyński pokonał bramkarza strzałem w lewy róg bramki. Zagłębie umiejętnie wykorzystało wszystkie błędy i słabości Korony, której nie udało się zaskoczyć pozytywnie swoich kibiców ani przygotowaną taktyką ani nowymi twarzami na boisku, które debiutowały w tym spotkaniu. Zagłębie grało dość ostro, co skutkowało trzema żółtymi kartkami (Jarosław Jach, Jakub Tosik i Arkadiusz Woźniak), aczkolwiek udało mu się pokonać kielecki klub dzięki lepszej skuteczności przeprowadzanych akcji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *