Sportowa utopia, czyli świat bez sędziowskich pomyłek

sędzia piłkarski

Zastanawiałeś się kiedyś, jak potoczyłyby się losy Twojej ulubionej drużyny, gdyby sędzia odgwizdał ten faul? Czy sportowcy zaszliby tak daleko bez małej „pomocy” wynikającej z błędu arbitra? Pomyłki na boisku zawsze budzą skrajne emocje. Czasami przyjmujemy je z rozwścieczeniem, a innym razem z dziwnym poczuciem ulgi. A co stałoby się, gdyby te błędy zupełnie wyeliminować?

Tabela byłaby inna

Przeanalizowaliśmy tabelę Ekstraklasy pod kątem pomyłek, jakich dopuścili się sędziowie w poszczególnych spotkaniach. Efekty tego zestawienia okazały się bardzo interesujące. Można powiedzieć, że w sezonie zasadniczym dwa pierwsze miejsca nie są wynikiem zrządzenia losu. Lech i Legia mimo sporej liczby sędziowskich błędów utrzymałyby swoje miejsca w tabeli. Jeżeli chodzi o trzecie miejsce na podium – tutaj sytuacja nieco się zmienia. Wynikiem złych decyzji osób prowadzących mecze Pogoń uplasowała się na czwartym miejscu, podczas gdy zawodnicy Szczecina powinni znaleźć się w czołówce zwycięskich drużyn. Podobne rotacje dotyczą rundy finałowej. Skrzywdzone zostały m.in. Lechia oraz Wisła Kraków.

Sędzia też człowiek?

Zestawienie dotyczy tylko najważniejszych sędziowskich niedopatrzeń, ale już na podstawie tego można stwierdzić, jak duży wpływ na ostateczne klasyfikacje mają złe decyzje prowadzących. Czy można ich uniknąć? Raczej nie, bo wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, ale świadomość mieć warto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *